Logo Zephyrnet

Zrozum proces finansowania i to, co chcą zobaczyć inwestorzy

Data:


David S. RoseDavid S. Rose

DAWID S. RÓŻA
, ZAŁOŻYCIEL I PREZES
, GUST INC.


Marzec 5 2024

[Poniżej znajduje się zredagowany fragment książki Davida S. Rose'a Lista kontrolna uruchamiania: 25 kroków do skalowalnego, szybko rozwijającego się biznesu.]

Niektóre bardzo małe firmy — szczególnie te, które oferują usługi zawodowe lub osobiste pojedynczej osobie — można założyć i rozwijać przy niewielkich zasobach lub żadnych zasobów innych niż ludzki czas i talent. Jednak większość firm potrzebuje trochę pieniędzy, zanim będzie mogła rozpocząć działalność – na opłacenie oprogramowania, zakup narzędzi i sprzętu, wynajęcie powierzchni biurowej lub opłacenie czasu przepracowanego przez pracowników lub zewnętrznych wykonawców. Ponieważ większość przedsiębiorców nie jest niezależnie zamożna i ponieważ, jak widzieliśmy w rozdziale 13, banki nie pożyczają pieniędzy start-upom, często konieczne jest zebranie funduszy w drodze wymiany udziałów własnościowych w firmie (tzw. kapitału własnego) na pieniądze. Osoby po drugiej stronie stołu, które chcą dokonać takiej wymiany, to inwestorzy, a ich zainteresowania, motywacje i możliwości obejmują bardzo szeroki zakres, zarówno pod względem kwoty pieniędzy, jaką mogą zapewnić, jak i etapu, na którym musi znajdować się Twoja firma kiedy inwestują.

Ile pieniędzy mogę zebrać i od kogo?

Kwota pieniędzy, jaką będziesz w stanie zebrać od konkretnego inwestora, różni się w zależności od tego, czy mówisz o przyjacielu rodziny, indywidualnym inwestorze-aniole, zorganizowanej grupie aniołów czy profesjonalnym funduszu venture capital. Aby to przeskalować, średnia indywidualna inwestycja aniołów biznesu, którzy regularnie inwestują w przedsięwzięcia na wczesnym etapie rozwoju w USA, wynosi około 25,000 5 dolarów. Poza głównymi centrami technologicznymi można znaleźć osoby o wartości od 10 do 1 tys. dolarów, a z pewnością są to osoby o dużej zamożności, które mogą i rzeczywiście inwestują ponad XNUMX milion dolarów jednorazowo w transakcje na wczesnym etapie.

Średnia kwota inwestowana obecnie przez zorganizowane grupy aniołów mieści się w przedziale 250–750 tys. dolarów, czyli mniej więcej w tym samym przedziale, co w przypadku tak zwanych „super aniołów” lub funduszy zalążkowych, które trafniej określa się mianem „mikro-VC”. ”

Uzyskaj wskazówki potrzebne podczas zakładania firmy pod kątem inwestycji.

Tradycyjne firmy venture capital zazwyczaj rozpoczynały inwestycje serii A w przedziale od 3 do 5 mln dolarów, a ich inwestycje w późniejszych rundach sięgały dziesiątek milionów dolarów. Jednakże w obliczu szybko spadających kosztów rozpoczęcia działalności gospodarczej oraz presji ze strony aniołów i funduszy zalążkowych na najniższym poziomie, wiele VC upada obecnie i bezpośrednio lub za pośrednictwem funduszy celowych dokonuje znacznie mniejszych inwestycji.

Podsumowując, w bardzo, BARDZO przybliżonych zakresach, wygląda to mniej więcej tak:
Od 0 do 25,000 XNUMX dolarów prawdopodobnie będziesz inwestować własne środki pieniężne z własnej kieszeni, w przeciwnym razie nikt inny nie będzie czuł się komfortowo w inwestowaniu. Raz wprowadzone pieniądze pozostają na koncie i stanowią część kapitału założycielskiego (wraz z Twoją pracą i własnością intelektualną).

Od 25,000 do 150,000 XNUMX dolarów prawdopodobnie będziesz zbierać przyjaciół i rodzinę, aby dołożyć pierwszą zewnętrzną gotówkę do swojej. Zwykle będzie to dokumentowane albo jako zwykła sprzedaż akcji zwykłych, albo jako banknot zamienny, który zamienia się na ten sam papier wartościowy, co następna runda profesjonalna, ale z dyskontem (co jest w rzeczywistości lepsze dla wszystkich). Omówię mechanikę tych inwestycji w Rozdziale 22.

Od 150,000 1.5 do XNUMX miliona dolarów znajdujesz się na terytorium aniołów biznesu, czy to dzięki szczęściu, że trafisz na jednego naprawdę bogatego i hojnego anioła, czy (co bardziej prawdopodobne) zrzeszając albo grupę osób (po 10,000 100,000–XNUMX XNUMX dolarów każda), albo jedną lub więcej zorganizowanych grup aniołów, albo jedną lub więcej mikro -VC („superanioły”) lub fundusze zalążkowe. Będą inwestować albo w formie obligacji zamiennych (ale z górnym ograniczeniem wyceny), albo w rundzie akcji zamiennych serii zalążkowej lub akcji uprzywilejowanych serii A, korzystając z dokumentacji podobnej do tej stosowanej przez większe fundusze venture capital (które omówimy w rozdziale 22).

Od +/- 1.5 mln dolarów do około 10 mln dolarów masz na myśli fundusze venture capital na wczesnym etapie rozwoju, które korzystają z dokumentów przypominających serię A dokumentów National Venture Capital Association. Prawdopodobnie dokonają pierwszej inwestycji o połowę mniej niż są gotowi zainwestować, a reszta nastąpi w jednej lub kilku kolejnych rundach, jeśli pomyślnie zrealizujesz swój plan.

Wreszcie na północ od, powiedzmy, 10–20 milionów dolarów, otrzymasz pieniądze od funduszu venture capital na późniejszym etapie, którego formalności będą podobne do wcześniejszych VC. Włożą znacznie większe kwoty gotówki, ale Twoja wycena będzie znacznie, znacznie wyższa, więc mogą ostatecznie otrzymać mniejszy udział niż wcześniejsi inwestorzy (którzy prawdopodobnie kontynuowaliby inwestowanie w każdej rundzie, aby utrzymać swój procent własność).

Chociaż jest to progresja kanoniczna, należy pamiętać, że liczba firm, które przez nią przebrnęły, jest bardzo, bardzo, BARDZO mała. Większość firm zakładanych w USA zaczyna i kończy na pierwszym etapie: własnych pieniądzach założycieli. Liczba firm, które są w stanie pozyskać finansowanie zewnętrzne, zaczyna wówczas spadać o rząd wielkości: procenty (znowu bardzo przybliżone) są takie, że 25% startupów otrzyma pieniądze od znajomych i rodziny; 2.5% otrzyma pieniądze aniołów; 0.25% otrzyma pieniądze VC na wczesnym etapie; i prawdopodobnie 0.025% przejdzie do późniejszych etapów VC.

Proces inwestycyjny i runda finansowania

Inwestycje w szybko rozwijające się przedsiębiorstwa są często opisywane w kategoriach serii rundy finansowania. Z technicznego punktu widzenia runda finansowania oznacza po prostu, że spółka przyjmuje jedną lub więcej inwestycji od jednego lub większej liczby inwestorów na podobnych warunkach w określonym czasie. Może to zatem dotyczyć wielu różnych rzeczy, takich jak:

– Twoi rodzice pożyczają Ci pieniądze na pokrycie wydatków podczas kodowania produktu
– 25 indywidualnych aniołów biznesu finansujących start-up na obligacjach zamiennych
– Dwie grupy aniołów inwestujące pieniądze w zakup akcji preferowanych przez Series Seed
– Pojedynczy fundusz venture capital wpłacający całą kwotę jako preferowana inwestycja zamienna serii A

We wszystkich przypadkach podstawowym wymogiem jest to, aby spółka i inwestor zgodzili się co do tego, ile i na jakich warunkach inwestuje. Elementy te zaliczają się do tzw Wstępne Warunki Finansowania. Ostateczne warunki i sposób, w jaki firma i inwestorzy dochodzą do takiego arkusza warunków, mogą się znacznie różnić.

W idealnym świecie przedsiębiorca zakłada startup, zdobywa popularność na rynku i zostaje zauważony, mądry inwestor dzwoni do firmy i mówi: „Hej, myślę, że robisz świetne rzeczy, chciałbym zainwestować milion dolarów w zamian za 10% akcji zwykłych” – zgadza się przedsiębiorca, prawnicy szybko sporządzają dokumenty, inwestor przesyła czek i transakcja zostaje zawarta.

Twierdzenie, że jest to niezwykle rzadkie zjawisko, byłoby zdecydowanie przesadą.

Co zwykle się dzieje? Po pierwsze, firma zaczyna działalność i zyskuje przyczepność. (W dzisiejszych czasach uzyskanie finansowania bez działającej firmy i produktu, który jest prawie gotowy.) jest trudne lub prawie niemożliwe.) Następnie założycielka zaczyna rozmawiać z dowolną liczbą inwestorów, najlepiej zapoznając się z ich przez wspólnych znajomych. Nazywa się to rozpoczynaniem rundy.

Przy odrobinie szczęścia przynajmniej jeden z inwestorów złoży ofertę finansowania, przedstawiając term sheet. Jeśli zaoferują pełną kwotę, jaką przedsiębiorca uważa za potrzebną, a zaproponowane przez nich warunki są do zaakceptowania (być może po pewnych negocjacjach), wówczas dokumenty są podpisywane, pieniądze przekazywane i runda zostaje zamknięta.

Jeżeli jednak inwestor jest skłonny zainwestować część, ale nie całość, potrzebnych pieniędzy i obie strony zgadzają się na warunki umowy, firma przeprowadza rundę negocjacji z inwestorem wiodącym. W tym momencie przedsiębiorca (w niektórych przypadkach wspomagany przez inwestora wiodącego) zwraca się do innych inwestorów z arkuszem warunków od leadu, aby spróbować „wypełnić” rundę i uzyskać pełną kwotę. Pozostali inwestorzy zostaną zaproszeni do wpłacenia środków na takich samych warunkach jak inwestor wiodący (a zatem w ramach tej samej rundy).

W niektórych przypadkach arkusz warunków przewiduje, że runda zostanie zamknięta (tzn. zaprzestanie przyjmowania nowych inwestycji i umożliwienie inwestorom transferu pieniędzy) w określonym terminie, niezależnie od tego, czy dołączą inni inwestorzy. Zazwyczaj jednak arkusz warunków będzie przewidywał minimalną kwotę, którą należy zebrać, zanim ktokolwiek, w tym wiodący inwestor, faktycznie przekaże pieniądze. Może także przewidywać maksymalną kwotę, powyżej której dodatkowi inwestorzy nie będą mogli przystąpić do akcji. W obu przypadkach, ponieważ warunki rundy zostały już wynegocjowane i uzgodnione pomiędzy spółką a inwestorem wiodącym, decyzja wszystkich dla następujących inwestorów jest znacznie prostszym wyborem, typu „bierz lub zostaw”, w oparciu o podpisany arkusz warunków (a zatem znacznie łatwiejszy do uzyskania).

Wyzwanie polega na tym, że pozyskanie głównego inwestora jest niemal najtrudniejszą rzeczą w świecie start-upów, ponieważ oznacza, że ​​ktoś musi zrobić pierwszy krok, podobnie jak wyciągnięcie pierwszej marynaty z ciasno zapakowanego słoika z marynatami.

Idealny inwestor wiodący będzie prawdopodobnie posiadał następujące cechy:
– „Inteligentne pieniądze”, co oznacza, że ​​znają biznes startowy i konkretną domenę firmy, i mogą być pomocni na wiele sposobów w przyszłości.
– Silne zaangażowanie w firmę, dlatego poświęcą jej czas i wysiłek zarówno w trakcie, jak i po rundzie zbiórki.
– Znaczna ilość pieniędzy, którą są skłonni sami zainwestować (zwykle co najmniej 25–50 procent docelowej podwyżki)
– Głębokie kieszenie (to znaczy dużo więcej gotówki zarezerwowanej na kolejne rundy).
– Sieć innych inwestorów, którym mogą przedstawić firmę.
– Dobra chemia osobista z przedsiębiorcą.

Ponieważ jednak pozyskanie głównego inwestora jest tak cholernie trudne, przedsiębiorcy często nie mają innego wyjścia, jak tylko spróbować dróg na skróty. Jednym z nich jest samodzielne sporządzenie term sheetu, w którym ustala się wycenę, warunki i kwotę docelową. Następnie starają się funkcjonować jako ich własny „inwestor wiodący”, przedstawiając potencjalnym inwestorom „swój” arkusz warunków, szybko podejmując łatwą decyzję „weź lub zostaw” i całkowicie pomijając naprawdę trudny krok w górę – i-wiodąca decyzja.

Niestety, jest to często problematyczne, ponieważ prawie w 100% gwarantuje się, że przedsiębiorca „negocjujący” ze sobą zaproponowany przez siebie arkusz warunków po prostu nie otrzyma takiego samego arkusza warunków, jaki miałby mądry, twardy inwestor wiodący wynegocjowane. A ponieważ (a) pseudotermsheet będzie mniej przyjazny dla inwestorów niż prawdziwy oraz ponieważ (b) nie będzie inteligentnego, zaangażowanego, dysponującego dużymi kieszeniami i dobrze połączonego siecią inwestora zapewniającego walidację, wsparcie i znaczną część środków na rundę, wynikający z tego łatwy wybór „weź lub zostaw” niezmiennie zamienia się w jeszcze łatwiejszą opcję „zostaw”.

Czego szukają inwestorzy?

Po spędzeniu wielu dziesięcioleci po obu stronach stołu inwestycyjnego w startupach zdałem sobie sprawę, że założyciele i inwestorzy mogą patrzeć na tę samą firmę i widzieć bardzo, bardzo różne rzeczy. Wizjonerski, optymistyczny przedsiębiorca widzi cały świat możliwości (być może z kilkoma potencjalnymi wybojami po drodze), podczas gdy pragmatyczny, racjonalny inwestor widzi firmę, która może, ale nie musi, posiadać umiejętności i zasoby potrzebne do przetrwania i prosperowania (być może z potencjał przekształcenia się w home run, jeśli wszystko ułoży się idealnie).

Inteligentny założyciel, który chce pozyskać inwestycję dla startupu, wykształci w sobie nawyk ciągłego analizowania własnego biznesu z perspektywy inwestora. Dzieje się tak dlatego, że im szybciej zaczniesz obiektywnie analizować swoją firmę jako możliwość inwestycyjną, tym szybciej będziesz mógł zabrać się do pracy nad poprawą jej perspektyw poprzez wprowadzenie zmian zwiększających jej atrakcyjność dla tych, którzy dysponują niezbędnym kapitałem inwestycyjnym.

Oto, czego mądrzy inwestorzy szukają w Twoim startupie:

Siła kadry zarządzającej
Przedsiębiorca lub założyciel firmy jest kluczem do sukcesu każdego nowego przedsięwzięcia. Oznacza to, że każdy mądry inwestor rozpocznie analizę możliwej inwestycji od przeglądu i oceny doświadczenia biznesowego założyciela (tj. jego historii jako menedżera i lidera biznesu – miejmy nadzieję, że odniesie sukces), jego doświadczenia w dziedzinie (jego historii w konkretnej branży, w której znajduje się startup) oraz jego zestaw umiejętności (konkretna wiedza i umiejętności w zakresie konkretnych działań, które będą miały kluczowe znaczenie dla sukcesu startupu).

Niemal równie ważna jest elastyczność założyciela — odnosząca się nie tylko do jego gotowości do zmiany sytuacji, gdy zajdzie taka potrzeba, ale także do cech osobistych, które ułatwią współpracę z przedsiębiorcą. Kluczową kwestią jest to, czy założyciel będzie skłonny odejść od roli dyrektora generalnego, jeśli w pewnym momencie w przyszłości okaże się, że byłoby to najlepsze rozwiązanie dla firmy. Jako przedsiębiorca powinieneś zacząć intensywnie zastanawiać się nad tym pytaniem jeszcze przed rozpoczęciem rozmów z inwestorami, ponieważ jest to kwestia, która często pojawia się w życiu rozwijającej się firmy.

Ponadto inwestorzy dokładnie ocenią kompletność zespołu zarządzającego. Jeśli dyrektor generalny jest Superwomanem i może zrobić wszystko we wszystkich obszarach, może to nie być kluczowe, ale w większości przypadków inwestorzy uważają za niezwykle istotne, aby uzyskać dobre pojęcie o tym, jakie umiejętności firma już posiada wewnętrznie, a które należy wykorzystać zatrudniony.

Wielkość możliwości biznesowych
Odnosi się to przede wszystkim do wielkości rynku produktu lub usługi firmy, obejmującego zarówno zasięg całego rynku branżowego, jak i konkretną kwotę, którą klienci już wydają każdego roku na produkty zastępcze dla tego, które będzie oferować Twoja firma. Jeśli wszyscy potencjalni klienci na świecie wydają dziś zaledwie 20 lub 30 milionów dolarów na podobne produkty lub usługi, trudno Ci twierdzić, że Twoja firma prawdopodobnie odniesie potworny sukces. Zazwyczaj sprytni inwestorzy szukają segmentów rynku, w których ludzie wydają już wiele setek milionów – lub, w idealnym przypadku, miliardów – dolarów, przy aktywnie rosnącej grupie potencjalnych klientów.

Jednym z powszechnych sposobów pomiaru wielkości możliwości biznesowych – szczególnie wśród aniołów biznesu – jest ocena potencjału startupu w zakresie przychodów w ciągu pięciu lat. Nie ma nic złego w przedsięwzięciu, które przyniesie długotrwały zysk, takim jak budowa elektrowni jądrowej. Jednak aniołowie biznesu (w przeciwieństwie do funduszy venture capital lub private equity) zwykle nie mają bardzo głębokich kieszeni. Oznacza to, że kapitałochłonne przedsięwzięcia na dużą skalę, których osiągnięcie zysków zajmie co najmniej dekadę, zazwyczaj nie nadają się do finansowania przez anioły biznesu. Pojawia się zatem pytanie, jak szybko Twoja firma będzie w stanie rozpocząć i skalować swoje przychody oraz jakie jest prawdopodobieństwo, że te przychody zostaną zrealizowane w rozsądnym terminie (powiedzmy pięć lat, poza którym nikt nie jest w stanie przewidzieć).

Ponadto inwestorzy wezmą pod uwagę siłę konkurencji, z którą będzie musiała się zmierzyć Twoja firma. Tutaj zwykle szukają odpowiedzi „Złotowłosa”: nie za dużo, nie za mało, ale w odpowiedniej ilości. W idealnym świecie Twoja firma wejdzie na przestrzeń, która nie jest jeszcze przepełniona zakorzenionymi, dobrze finansowanymi konkurentami. Z drugiej strony, jeśli naprawdę „nie ma żadnych konkurentów”, będzie to poważny sygnał ostrzegawczy dla doświadczonego anioła biznesu. Dlaczego nie ma konkurentów? Z definicji oznacza to, że nikt obecnie nie uważa, że ​​za to, co robi firma, warto płacić!

Produkt lub usługa
Jeśli produkt lub usługa jest czymś ogólnym, czego „wszyscy” będą chcieć, ponieważ może zrobić „wszystko”, Twoja firma może być skazana na porażkę. Inwestorzy będą poszukiwać jasnej, skoncentrowanej i wyraźnej definicji tego, jaka jest konkretna potrzeba i kim dokładnie jest rynek.

Następnie inwestorzy będą chcieli wiedzieć, jak dobrze Twój konkretny produkt odpowiada zidentyfikowanej potrzebie rynkowej – a co ważniejsze, dlaczego? Inwestorzy wolą inwestować w „leki przeciwbólowe”, które rozwiązują istniejący problem, niż w „witaminy”, które są po prostu lepsze/szybsze/tańsze.

Inteligentny inwestor chce także wiedzieć, jaka jest droga do akceptacji produktu. Czy jest to rozwiązanie, w którym ludzie od razu wiedzą, co to jest, dlaczego jest dla nich wartościowe i jak mogą z tego skorzystać?

Wreszcie inwestorzy są zainteresowani zrozumieniem barier wejścia. Jak trudno jest skopiować Twój produkt lub usługę i kto najprawdopodobniej to zrobi? Jasne, Google lub Apple prawdopodobnie mogłyby to znokautować, ale czy Twój produkt może w najbliższej przyszłości stawić czoła ostrej konkurencji? Jeśli tak, w jaki sposób Twoja firma mogłaby zostać zwycięzcą? Rozmawiając z inwestorami, staraj się uzyskać rozsądne i wiarygodne odpowiedzi na te pytania.

Typ przemysłu
Jeśli branża, do której wchodzisz, opiera się na szybko rozwijającej się i wysoce opłacalnej technologii informatycznej, będzie to w oczach inwestorów plus, bo niewielka inwestycja może pomóc takiej firmie zajść na duże odległości. Podobnie byłoby w przypadku przedsięwzięcia typu business-to-business lub nawet startupu skierowanego do konsumenta, który jest wysoce skalowalny (to znaczy podatny na łatwy i szybki rozwój). Jednak tradycyjny biznes, który wymaga dużej gotówki z góry, ale nie zapewnia inwestorom dużej dźwigni, może być postrzegany przez inwestorów jako problematyczny.

Kanały sprzedaży
W jaki sposób Twój produkt faktycznie trafi w ręce klientów? Czy proponowane przez Ciebie metody sprzedaży, marketingu i promocji produktu zostały faktycznie przetestowane i wdrożone, czy też istnieją wyłącznie w teorii?

Etap biznesu
Czy Twój biznes to tylko pomysł? Uciekający hit wśród zadowolonych, płacących i stałych klientów? A może coś pośrodku? Różni inwestorzy wolą inwestować na różnych etapach: inwestor zalążkowy nie dokona inwestycji serii B, a VC na późnym etapie nie będzie finansować rundy zalążkowej.

Jakość biznesplanu i prezentacji
Chociaż korelacja między jakością biznesplanu i jego prezentacją a perspektywami dla Twojej firmy nie jest idealna, jest o wiele dokładniejsza, niż chciałaby myśleć większość przedsiębiorców. Jeśli masz przejrzysty, kompleksowy biznesplan, przedstawiony w spójny i przekonujący sposób, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Twoja firma ma ponadprzeciętne szanse na odniesienie sukcesu. I odwrotnie, zagmatwany, szkicowy plan przedstawiony w niechlujny i nieatrakcyjny sposób sugeruje firmę, która prawdopodobnie będzie miała trudności.

Tak, Virginia, faktycznie może być trochę darmowych pieniędzy.

Chociaż większość startupów jest finansowana przez ich założycieli, przyjaciół i rodziny lub inwestorów na wczesnym etapie rozwoju, pełny obraz finansowania w rzeczywistości obejmuje jedno dodatkowe źródło kapitału, które może być dla Ciebie dostępne.

Rzeczą najbardziej zbliżoną do „darmowych pieniędzy” dla firmy jest sytuacja, gdy rząd daje jej gotówkę i nie oczekuje jej w zamian. Rządy praktycznie na wszystkich poziomach, praktycznie we wszystkich krajach, przyznają małym przedsiębiorstwom pewnego rodzaju dotacje, których celem jest wspieranie rozwoju przedsiębiorczości.

W Stanach Zjednoczonych Badania nad innowacjami małych firm (SBIR) Program ustanowiony w 1982 r. zachęca małe przedsiębiorstwa krajowe do angażowania się w federalne badania/badania i rozwój (R/R&D), które mają potencjał komercjalizacji. Teoria głosi, że „włączenie wykwalifikowanych małych przedsiębiorstw do krajowego obszaru badań i rozwoju stymuluje innowacje w zakresie zaawansowanych technologii, a Stany Zjednoczone zyskują ducha przedsiębiorczości w miarę zaspokajania swoich specyficznych potrzeb w zakresie badań i rozwoju”. Każdego roku agencje federalne posiadające zewnętrzne budżety na badania i rozwój przekraczające 100 milionów dolarów są zobowiązane do przeznaczenia 2.5 procent tego budżetu na te dotacje.

W chwili pisania tego tekstu w programie uczestniczy 11 agencji federalnych. SBIR umożliwia małym przedsiębiorstwom odkrywanie ich potencjału technologicznego i stanowi zachętę do czerpania zysków z jego komercjalizacji. Do końca 2013 r. przyznano ponad 140,000 38.44 nagród na łączną kwotę ponad 2,400 miliarda dolarów, a ponad XNUMX firm, które otrzymały dotacje, otrzymało finansowanie typu venture capital. Cele programu są cztery:

– Stymulowanie innowacji technologicznych.
– Zaspokajanie federalnych potrzeb w zakresie badań i rozwoju.
– Wspieranie i zachęcanie do udziału w innowacjach i przedsiębiorczości osób znajdujących się w niekorzystnej sytuacji społecznej i ekonomicznej.
– Zwiększenie komercjalizacji innowacji pochodzących z federalnego finansowania badań i rozwoju w sektorze prywatnym.

Program SBIR przyznaje dotacje dla firm w dwóch etapach. Celem fazy I, w ramach której oferowane są dotacje do kwoty 150,000 1 dolarów, jest ustalenie wartości technicznej, wykonalności i potencjału komercyjnego proponowanych działań badawczo-rozwojowych oraz określenie, w jakim stopniu firma może wywiązać się ze swoich obietnic. Dotacje fazy II w wysokości do XNUMX mln dolarów przeznaczone są na kontynuację prac B+R, a finansowanie opiera się zarówno na wynikach osiągniętych w fazie I, jak i na wartościach naukowo-technicznych i potencjale komercyjnym projektu zaproponowanego w fazie II.

Drugim programem federalnym, prowadzonym równolegle z SBIR, jest program STTR dotyczący dotacji na transfer technologii. Obydwa programy są bardzo podobne, z tą różnicą, że projekty STTR muszą być realizowane we współpracy z uczelnią, a program pozwala głównemu badaczowi nie pracować w firmie na pełny etat (co jest wymogiem w przypadku grantów SBIR).

Każda agencja zarządza własnym programem, wyznaczając w swoich zaproszeniach ogólne tematy badań i rozwoju. Przyjmują propozycje od małych firm (co dla nich oznacza „poniżej 500 osób”), a nagrody przyznawane są w drodze konkursu. Co ciekawe (i mało znane) jest to, że wskaźnik przyznawania nagród wynosi około 25 procent… co oznacza, że ​​prawdopodobieństwo otrzymania dotacji przez aniołów biznesu z realną propozycją jest 10 razy większe niż w przypadku otrzymania finansowania od aniołów biznesu (jak omówiono poniżej ) i 100 razy bardziej prawdopodobne niż finansowanie przedsięwzięcia!

W każdym stanie i wielu samorządach lokalnych działają agencje rozwoju gospodarczego, których zadaniem jest pomaganie nowym i istniejącym przedsiębiorstwom w zakładaniu, rozwijaniu i osiąganiu sukcesu. Usługi świadczone przez te agencje obejmują zazwyczaj doradztwo przy zakładaniu firmy, szkolenia i zasoby, pomoc w lokalizacji firmy i wyborze lokalizacji, pomoc w rekrutacji i szkoleniach pracowników oraz pomoc finansową. Uwzględniając pożyczki, dotacje, obligacje zwolnione z podatku i – w wielu przypadkach – finansowane przez państwo fundusze zalążkowe i fundusze venture capital, agencje te wydają ogromne ilości pieniędzy i wysiłku, próbując pomóc nowym przedsiębiorstwom w rozpoczęciu działalności.

OK, teraz, gdy masz już ogólną wiedzę na temat procesu inwestycyjnego na wczesnym etapie i źródeł finansowania, zobaczmy, jak znaleźć tych nieuchwytnych inwestorów i wzbudzić ich entuzjazm w swoim przedsięwzięciu.

Uzyskaj wskazówki potrzebne podczas zakładania firmy pod kątem inwestycji.


Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie do celów informacyjnych i nie stanowi porady podatkowej, księgowej ani prawnej. Sytuacja każdego jest inna! Aby uzyskać poradę w Twojej wyjątkowej sytuacji, skonsultuj się z doradcą podatkowym, księgowym lub prawnikiem.

spot_img

Najnowsza inteligencja

spot_img