Logo Zephyrnet

Podsumowanie prognozy S&P Global dla branży łańcucha dostaw na rok 2024

Data:

Prognozy, prorocy i eksperci w zakresie łańcucha dostaw często wyciągają swoje kryształowe kule, aby wykreślić dalsze losy skomplikowanych sieci przenoszących towary na całym świecie. Łańcuchy dostaw, kiedy już pozwolą im działać w dużej mierze bez zakłóceń i poza zasięgiem radaru, nadal są „tematem du jour” nie tylko w zarządach, ale także wśród ogółu społeczeństwa.

Pandemii należy przypisać zwiększenie widoczności łańcucha dostaw, i to nie zawsze w pozytywny sposób. Na przykład wielki niedobór papieru toaletowego w 2020 r. był oczywiście katalizatorem, który miał wpływ na nas wszystkich. Od tego momentu ograniczenia tylko nabrały tempa, wpływając na wszystko, od drewna, przez mleko dla niemowląt, aż po skrzydełka z kurczaka.

Przejdźmy szybko do roku 2024, a teraz trwa wyścig o to, „co będzie dalej?” dla światowych łańcuchów dostaw. Zatem po opublikowaniu przez S&P Global Market Intelligence raportu „Pełen obraz: Perspektywy branży łańcucha dostaw na rok 2024” Postanowiłem dokładniej przyjrzeć się wnioskom raportu i przedstawić własny kontekst oraz opinie na temat głównych trendów opisanych na jego łamach.

Co naprawdę napędza narrację dotyczącą łańcucha dostaw?

W swoim raporcie S&P Global opisuje niektóre trendy i możliwości, które „będą napędzać narrację łańcucha dostaw do roku 2024 i później”. Porusza takie tematy, jak przystosowanie się do nowej normalności, płacenie za odporność w kosztownym środowisku oraz wykorzystanie sprawności technologicznej i organizacyjnej w celu zapewnienia odporności.

Na wysokim poziomie zgadzam się z niektórymi przewidywaniami firmy, a o innych mam własne zdanie. Oczywiście niewiele osób zgodzi się z przesłaniem raportu, że wszystkie firmy muszą zastanowić się, w jaki sposób zwiększyć odporność swoich łańcuchów dostaw. Całkowicie się z tym zgadzam.

Następnie raport omawia różne sposoby, w jakie firmy radzą sobie z odpornością oraz względne sukcesy i porażki na tym polu. Mówi także o wpływie sił geopolitycznych i środowiskowych oraz następstwach pandemii na łańcuchy dostaw.

Choć nie ma wątpliwości, że te trzy elementy były głównymi źródłami zakłóceń w ciągu ostatnich kilku lat, odwieczna rzeczywistość jest taka, że ​​nie ma czegoś takiego jak „stabilny” łańcuch dostaw. Jeśli nie jest to jedna rzecz, to jest, że tak powiem, inna, i tę kwestię można było bardziej podkreślić w raporcie. W miarę upływu czasu te i inne czynniki wymagają długoterminowych inwestycji i skupienia się na odporności łańcucha dostaw.

Problem w tym, że wiele, jeśli nie większość firm kieruje się celami krótkoterminowymi. Słyszałem, że firmy w Japonii mogą mieć sposób myślenia na 100 lat lub dłużej. Jednak w świecie zachodnim codzienne gaszenie pożarów często ma pierwszeństwo przed planami długoterminowymi. Część tego to instynkt przetrwania; innym razem może wynikać z pogoni za krótkoterminowymi zyskami. Nawet organizacjom, które mają najlepsze zamiary wzmacniania łańcuchów dostaw, trudno jest utrzymać kurs – gdy tylko obraz kosztów zaczyna się przechylać, ludzie zaczynają podejmować zupełnie inne decyzje. W raporcie uznano tę koncepcję, zauważając, że w środowisku charakteryzującym się wysokimi kosztami „ponowne inwestowanie w kapitał może mieć pierwszeństwo przed wydatkami na łańcuchy dostaw”, ale podkreśla to również potrzebę położenia większego nacisku na to, jak bezpośrednie problemy, zwłaszcza cele finansowe, często przyćmiewają długoterminowe wysiłki strategiczne w zakresie zarządzania łańcuchem dostaw i łagodzenia ryzyka w łańcuchu dostaw.

Walka z generatywnym słoniem AI

W tej chwili nie brakuje narzędzi technologicznych zapewniających odporność łańcucha dostaw, a generatywna sztuczna inteligencja (AI) to najnowsze „koło ratunkowe”, które można rzucić w nieprzewidywalne wody łańcucha dostaw. „Chociaż sztuczna inteligencja nie może zapobiec zakłóceniom w łańcuchu dostaw, jeśli zostanie wdrożona we właściwy sposób, może zapewnić przewidywane prawdopodobieństwo przyszłych zakłóceń” – zauważa S&P Global w swoim raporcie.

W raporcie zauważono, że podobnie jak większość zaawansowanych technologii, generatywna sztuczna inteligencja nadal potrzebuje trochę czasu, aby dojrzeć i znaleźć swoje prawdziwe miejsce w schemacie zarządzania łańcuchem dostaw. Generatywna sztuczna inteligencja mógłby pozwalają nam poszerzyć zasięg technologii symulacyjnych i optymalizacyjnych, tak aby mogła z nich skorzystać osoba o mniejszym doświadczeniu technicznym, ponieważ generatywna sztuczna inteligencja może szybko i skutecznie uczyć się na podstawie badań i danych, które zostały już opublikowane, oraz dostarczać istniejących odpowiedzi. Jednak nie widziałem zbyt wiele na temat tego, w jaki sposób stworzy lepsze lub inne rozwiązania. Niezależnie od tego, czy planujesz scenariusze, zadajesz pytania typu „co jeśli”, czy wykorzystujesz je do innego celu, generatywna sztuczna inteligencja sama w sobie nie wykona obliczeń matematycznych w tle, aby odpowiedzieć na pytania za Ciebie. Zatem moim zdaniem wpływ tej technologii sprawia, że ​​rozwiązania stają się bardziej dostępne, niekoniecznie nowsze, lepsze. Błędem z przeszłości, na który narażona była branża technologiczna, było postrzeganie najnowszego błyszczącego obiektu jako srebrnej kuli. Chociaż zgadzam się, że generatywna sztuczna inteligencja i inne narzędzia są pomocne i mogą sprawić, że planowanie łańcucha dostaw będzie lepsze, szybsze i mniej kłopotliwe, nie przeceniałbym ich jako uniwersalnego narzędzia, które będzie przewidywać przyszłość i pozwala planistom ograniczać podaż ryzyko łańcucha.

Zwracając się do ruchu nacjonalistycznego

Nie jest wielką tajemnicą, że – podobnie jak w przypadku zwiększonego skupienia się na kwestiach środowiskowych, społecznych i rządowych (ESG) – obserwujemy długoterminowy trend nacjonalizmu, czyli przedkładania własnej gospodarki i interesów nad interesy innych krajów . W niektórych obszarach zaczęło się to już objawiać protekcjonizmem handlowym, dotacjami rządowymi dla przedsiębiorstw krajowych i wymogiem, aby niektóre składniki produktów pochodziły lub były produkowane w kraju.

W raporcie wymieniono tendencję do reshoringu, konflikty na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie oraz migrację na granicy amerykańsko-meksykańskiej jako jedne z kluczowych potencjalnych czynników zakłócających łańcuchy dostaw obecnie i w przyszłości. S&P Global twierdzi, że dywersyfikacja geograficzna to jedna ze ścieżek do lepszej odporności łańcucha dostaw i osłona przed zakłóceniami w „zaopatrzeniu, transporcie i opcjonalności”. Choć ma to sens, należy zauważyć, że ostatnie ponad 20 lat było inne. Świat zaczął polegać na wielu dostawach z odległych źródeł, często z Azji. Głównym czynnikiem były niskie koszty, źródło było stabilne, a terminy realizacji przewidywalne, co sprawiało, że wszystko działało. Ale to jest teraz kwestionowane.

Z mojego punktu widzenia nacjonalizm będzie miał długoterminowy wpływ na położenie łańcuchów dostaw. Na przykład niewiele osób dwa razy pomyślało o konieczności wyprodukowania produktów gdzie indziej i importowania ich do USA 20 lat temu. Jednakże w miarę jak imigracja i inne debaty w dalszym ciągu przyciągają uwagę światowych polityków, w pewnym stopniu lokalizacja będzie wynikać z tendencji nacjonalistycznych. Może to mieć wpływ na wykluczenie z pola widzenia skądinąd niezawodnych punktów zaopatrzenia, gdy zmagają się one z nacjonalistycznymi edyktami swoich rządów.

Ograniczanie ryzyka łańcucha dostaw w nieznanej i niepewnej przyszłości

Ogólnie rzecz biorąc, zgadzam się z większością tego, co S&P Global opublikowało w tym raporcie, z kilkoma wyjątkami i niuansami. Jako specjalista ds. łańcucha dostaw zgadzam się, że odporność ma kluczowe znaczenie, aby światowe łańcuchy dostaw mogły dalej rosnąć, prosperować i przetrwać.

Zasadniczo planowanie łańcucha dostaw opiera się na przyszłości, a przyszłość jest z natury niepewna. Firmy muszą być przygotowane na wszystko, co rzuca na nie łańcuchy dostaw, a to wymaga dużej dawki odporności. Jeśli chodzi o inwestowanie w wysiłki mające na celu wzmocnienie i łagodzenie ryzyka w łańcuchu dostaw, oznacza to odejście od sposobu myślenia „następnego kwartału” i przyjęcie procesu myślowego obejmującego 10–15 lat. Najważniejsze jest to, że przyszłość zawsze przyniesie wszystko, co przyniesie, więc nie możesz – nawet przy pomocy zaawansowanego narzędzia, takiego jak generatywna sztuczna inteligencja – stworzyć dobrego programu i mieć nadzieję, że zamieni cię w Nostradamusa. Niestety, to po prostu tak nie działa.

Czujesz się niepewnie co do odporności planowania swojego łańcucha dostaw? Możemy pomóc.

demonstracja łańcucha dostaw

spot_img

Najnowsza inteligencja

spot_img