Logo Zephyrnet

Telemedycyna musi jeszcze przezwyciężyć wyzwania związane z różnorodnością w dermatologicznych badaniach klinicznych

Data:

<!–

->

Branża badań klinicznych dokonuje ponownej oceny korzyści płynących z decentralizacji, ponieważ zdecentralizowane badania kliniczne (DCT) schodzą na piedestał. DCT były kluczowym elementem podczas pandemii Covid-19, ale teraz rozmowa skierowała się w stronę tego, który archetyp pasuje do którego wskazania.

Jednym z nich jest telemedycyna, jedna z najbardziej ugruntowanych technologii stosowanych w służbie zdrowia przed pandemią. Według analizy przeprowadzonej przez Arena badań klinicznych, telemedycyna dominuje w większości obszarów terapeutycznych.

Jednak jego częste stosowanie może nie oznaczać, że jest najskuteczniejsze. Chociaż telemedycyna była drugim najczęściej używanym archetypem DCT w dermatologicznych badaniach klinicznych, technologia wideo jest jeszcze sprostać popytowi.

Arena badań klinicznych rozmawiał z ekspertami branżowymi o tym, dlaczego telemedycyna może nie być panaceum na komponenty DCT w dermatologicznych badaniach klinicznych i co jest potrzebne, aby zwiększyć jej wykorzystanie.

Brak osobistego kontaktu

Według bazy danych badań klinicznych GlobalData, wykorzystanie telemedycyny w dermatologicznych badaniach klinicznych stale rosło od 2013 do 2017 roku, ale od tego czasu napotykało turbulencje. Ostatnio osiągnął szczyt w 2020 r., kiedy 60% wszystkich zdecentralizowanych badań dermatologicznych wykorzystywało telemedycynę, najprawdopodobniej z powodu pandemii Covid-19.

Wydaje się jednak, że telemedycyna nie poczyniła ogromnych postępów w ciągu ostatnich dwóch lat, aby zdobyć serca sponsorów, aby wykorzystali ją w dermatologicznych badaniach klinicznych. Wykorzystanie telemedycyny w dermatologii DCT spadło do 43%, przy niewielkim wzroście do 56% w 2022 roku.

GlobalData jest spółką macierzystą Arena badań klinicznych.

Chociaż sponsorzy wykazywali pewną gotowość do włączenia telemedycyny do drugorzędnych lub eksploracyjnych punktów końcowych, to nadal była ona minimalna, mówi dr Johnny Peppers, dyrektor wykonawczy usług opracowywania leków w firmie ICON. Nawet wtedy podejście telemedyczne jest wykorzystywane do wspierania pierwotnych ocen skuteczności, a nie do ich zastąpienia.

Organy regulacyjne w większości akceptują punkty końcowe, które wymagają osobistego zbadania skóry. W związku z tym badanie ręki, które jest jedną z najczęstszych ocen w dermatologii, jest niemożliwe do wykonania za pomocą telemedycyny.

Nie jest również możliwa ocena niektórych pierwszorzędowych punktów końcowych, takich jak powierzchnia ciała lub globalna ocena badacza/lekarza za pośrednictwem telemedycyny, ponieważ są one wysoce subiektywne, mówi Peppers. „Chociaż telemedycyna ma potencjał do wykorzystania jako drugorzędna eksploracja skuteczności i bezpieczeństwa, obecnie nie ma badań klinicznych mających na celu uzyskanie danych umożliwiających etykietowanie, które wykorzystują telemedycynę do ich uzyskania” – dodaje.

Rozszerzanie zasięgu populacji

Jedną z najbardziej atrakcyjnych zalet telemedycyny jest możliwość dotarcia do pacjentów poza tradycyjnym ośrodkiem badania. Telemedycyna umożliwia pacjentom z odległych lokalizacji uczęszczanie na wizyty bez konieczności podróżowania, mówi Shabnam Pervez, współpracownik analityka wywiadu tematycznego w GlobalData.

Na przykład dr Asha Bowen, profesor nadzwyczajny i klinicysta-badacz w Perth Children's Hospital i Telethon Kids Institute, prowadziła badania w odległych obszarach Australii. Wyjaśnia, że ​​wiele dermatologicznych badań klinicznych przeprowadza się na obszarach miejskich, gdzie telemedycyna może nie być bardzo potrzebna. Bowen dodaje, że gdy wyruszysz w odległe rejony, gdzie jest kilku pacjentów z dużą odległością między nimi, nie możesz przyprowadzić lekarza na każde spotkanie, aby ocenić wynik.

Jednak pacjenci o niższych dochodach mogą nie mieć dostępu do technologii lub niezawodnego połączenia, aby uczestniczyć w zdalnych wizytach telemedycznych. W związku z tym może pogorszyć przepaść cyfrowa jako dysproporcje społeczno-ekonomiczne, wiek i bariery językowe mogą utrudniać dostęp do udziału w próbach, mówi Pervez. Jak wcześniej informował o Arena badań klinicznych, niektórzy pacjenci mogą woleć podróżować do miejsca badania zamiast zatrzymując technologię w swoich domach, w obawie przed potencjalnymi rabunkami i napadami.

Ponadto historyczna nieufność do niektórych kultur w USA może być przyczyną braku udziału w badaniach klinicznych, zauważa Peppers. Kwestię tę można dodatkowo spotęgować potrzebą wymiany informacji za pośrednictwem elektronicznego monitoringu. „Konieczne będzie znaczące szkolenie i wyjaśnienie kwestii prywatności i ochrony danych, aby zmniejszyć tę potencjalną nieufność” — dodaje.  

Chociaż technologia ma możliwość rozszerzenia zasięgu, może skupiać się tylko na niektórych populacjach pacjentów. A artykuł opublikowany w 2019 r. wskazało, że dermatologiczne badania kliniczne mają tendencję do stosowania Media społecznościowe jako miejsce rekrutacji. Może to jednak prowadzić do „wygodnej próby”, co oznacza, że ​​chociaż może ona odpowiednio odzwierciedlać populację pacjentów, nie stanowi losowego wyboru.

Kolor skóry ma znaczenie

Wraz ze wzrostem populacji pojawia się różnorodność odcieni i kolorów skóry. W związku z tym różne wskazania dermatologiczne mogą wyglądać inaczej na jaśniejszej i ciemniejszej skórze, co może wprowadzać błąd skóry w wirtualnych ocenach.

Na przykład wypryski wypryskowe na jaśniejszych odcieniach skóry są często czerwone, ale mogą być fioletowe na ciemniejszych odcieniach skóry, wyjaśnia Pervez. Bowen zauważa, że ​​liszajec, wysoce zaraźliwa infekcja skóry, pojawia się jako złota skorupa na jaśniejszej skórze, podczas gdy wygląda jak grube brązowe strupy na ciemniejszych odcieniach skóry.

Ogólnie rzecz biorąc, dermatologiczne badania kliniczne zwykle nie obejmują zróżnicowanych populacji. Autorzy A Przegląd literatury w 2022 r. ujawniono, że tylko 22.7% ocenianych badań dermatologicznych w USA zgłosiło rasę i pochodzenie etniczne. Ponadto biali uczestnicy byli nadreprezentowani w porównaniu z ogólną populacją Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza w badaniach dotyczących łuszczycy.

Aby zmniejszyć błąd skóry, klinicyści muszą być przeszkoleni w zakresie rozpoznawania różnych stanów skóry na ciemniejszej skórze, mówi Bowen. Ponadto bardzo ważne jest, aby albumy kliniczne chorób skóry przedstawiały różne odcienie skóry. „To jest po prostu szacunek. Myślę, że każdy człowiek zasługuje na to, aby jego odcień skóry był reprezentowany w kolekcjach obrazów przedstawiających stan skóry” – mówi.

Peppers mówi, że niezbędny jest dostęp do odpowiednich narzędzi i innej infrastruktury. Jednak aby te narzędzia zostały uznane przez organy ds. zdrowia w dowolnym języku umożliwiającym etykietowanie, wymagana jest szeroko zakrojona walidacja i należy zająć się potencjalnym odchyleniem między kamerami w urządzeniach.

Patrząc w przyszłość, sztuczna inteligencja (AI) może zostać wykorzystana do wspomagania wirtualnych ocen. Na przykład badano algorytm uczenia maszynowego wykryć obrazy o niskiej jakości i prowadź pacjentów do robienia lepszych zdjęć. Chociaż badanie przyniosło pozytywne wyniki, autorzy artykułu zauważyli, że większość zdjęć zawiera jaśniejsze odcienie skóry, a do szerszego wykorzystania tej technologii potrzebny jest większy zestaw danych z bardziej zróżnicowanymi typami skóry.

Co dalej z telemedycyną w dermatologii?

Podczas gdy telemedycyna zmniejsza odległość i obciążenie dla pacjentów i ośrodków badawczych, Peppers mówi, że w tej chwili jury wciąż nie ocenia DCT i jej potencjału obniżenia kosztów. „Ponadto istnieje pewna korzyść dla pacjentów z faktu, że są widziani przez pracowników służby zdrowia w klinice” – dodaje.

Pervez mówi, że współpraca między naukowcami, dermatologami i twórcami technologii mogłaby potencjalnie stworzyć zaawansowaną platformę telemedycyny dermatologicznej, która obejmowałaby opcje wielojęzyczne i niezawodne urządzenie do przechwytywania obrazu, aby przedstawiać różne problemy skórne w różnych kolorach skóry.

Peppers mówi, że dopóki te narzędzia nie będą niezawodne i nie będą w stanie naukowo wykazać takich samych wyników, jak obecne środki skuteczności, będą one zapewniać jedynie eksploracyjne wsparcie w warunkach dermatologicznych.

Jednak Bowen twierdzi, że telemedycyna ma miejsce w dermatologicznych badaniach klinicznych, zwłaszcza w zaniedbanej przestrzeni chorób tropikalnych. „Jeśli chcesz sprostać wyzwaniom dla dużej liczby populacji cierpiących na te choroby skóry, musisz wprowadzić technologię do badań klinicznych i przeprowadzić te badania kliniczne, w których ludzie mają te schorzenia” – dodaje.

<!– GPT AdSlot 3 dla jednostki reklamowej „Verdict/Verdict_In_Article” ### Rozmiar: [[670,220]] —

googletag.cmd.push (function () {googletag.display ('div-gpt-ad-8581390-1');});

!– Koniec boksu reklamowego 3 –>

spot_img

Najnowsza inteligencja

spot_img