Logo Zephyrnet

Dlaczego samobieżna taksówka Waymo pojechała niewłaściwą stroną drogi SF

Data:

Nakręcono, jak autonomiczna taksówka Waymo w San Francisco mijała monocyklistów i hulajnogi – co byłoby banalne, gdyby nie fakt, że autonomiczny pojazd wjechał w tym celu niewłaściwą stroną ulicy.

Błąd komputera miał miejsce na skrzyżowaniu Mission i First w dzielnicy South of Market w piątek około godziny 2130:XNUMX czasu polskiego, kiedy ulicą płynął tłum monocyklistów z napędem elektrycznym i innych rowerzystów. Został nakręcony przez co najmniej dwie osoby, które udostępniły swoje nagrania w Internecie. Jeden film w szczególności bardzo dobrze oddaje wydarzenie, zapewniając widok z pierwszej osoby od jednego z uczestniczących w nim rowerzystów.

Na nagraniu widać rowerzystów przekraczających skrzyżowanie, a tuż za nimi podąża taksówka Waymo. Początkowo trzymał się pojedynczego prawego pasa, zgodnie z przepisami ruchu drogowego, ale szybko i automatycznie zmienił pas na jeden z dwóch lewych pasów, próbując wyprzedzić i/lub ominąć kolektyw.

Spowodowało to umieszczenie robota-pojazdu na torze nadjeżdżających pojazdów, a raczej tak by się stało, gdyby ta część drogi nie była wówczas wolna.

Po pełnych napięcia pół minutach jazdy autonomicznego pojazdu pozornie niewłaściwym pasem, przed samochód wysunął się jeden odważny monocyklista, powodując jego natychmiastowe zatrzymanie. Tłum zrobił miejsce dla robotaxi, a Waymo w końcu wrócił na prawy pas.

Pozornie był to błąd i być może samochód powinien był zwolnić za tłumem, zamiast próbować wyprzedzić grupę, manewrując na nadjeżdżający pas. Jednak Waymo, kolega ze stajni Google, nie do końca tak uważa i twierdzi, że jego samochód zjechał na drugi pas, ponieważ tak było bezpieczniej.

In oświadczenie przekazał mediom spinner Waymo, który powiedział, że jego zdezorientowany samochód „wykrył, że w tłumie może znajdować się osoba, która upadła, i postanowił ostrożnie zainicjować manewr wyprzedzania, gdy przeciwny pas będzie wolny, aby móc ominąć coś, co może przeszkodą i zagrożeniem dla bezpieczeństwa.

Waymo pozostawał na nadjeżdżającym pasie dłużej niż było to konieczne, po czym powrócił na pierwotny pas ruchu

„Po rozpoczęciu tego manewru, ze względu na zachowanie szczególnej ostrożności w pobliżu niechronionych użytkowników drogi oraz aby uniknąć zbytniego zbliżenia się lub odcięcia ich, Waymo pozostawało na nadjeżdżającym pasie dłużej niż było to konieczne, po czym wróciło na pierwotny pas ruchu”.

„Bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg jest dla Waymo najwyższym priorytetem i nie możemy się doczekać, aby wyciągnąć wnioski z tego wyjątkowego wydarzenia” – podsumowano w oświadczeniu. O dalsze szczegóły poprosiliśmy Waymo.

Ten incydent prawdopodobnie nie spodoba się niektórym mieszkańcom San Francisco Waymo i jego flocie autonomicznych taksówek zamawianych za pomocą aplikacji. W czerwcu ubiegłego roku A Przejechał samochód Waymo i zabił psa, a w lutym jeden z jego pojazdów potrącił rowerzystę. Waymo stwierdziło, że w obu przypadkach wypadków było nieuniknionych, ponieważ samochody nie miały wystarczająco dużo czasu na reakcję.

Część z nas, sępów, wybrała się na samobieżne przejażdżki Waymo po San Francisco i może stwierdzić, że nie wydarzyło się nic złego. zgodnie z oczekiwaniami dotarł z punktu A do punktu B. To wprawdzie niewielka próbka.

Mimo to chuligani z miasta na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych odzyskali Waymo, szturmując jedną z jego robotaksów spalenie go po tym, jak przejechał obok tłumów z okazji chińskiego Nowego Roku. Był 14-letni chłopiec naładowany z podpaleniem.

Natomiast monocykliści zachowywali się wyjątkowo dobrze. ®

spot_img

Kawiarnia

Kawiarnia

Najnowsza inteligencja

spot_img