Logo Zephyrnet

Finansowanie społecznościowe to kolejna ewolucja inwestowania w startupy

Data:

Sektor technologiczny jest atakowany. Pozwy. Politycy. Regulatory. Wszyscy walczą o przemysł technologiczny. Ale co z firmami venture capital, które finansowały rozwój branży? 

Te firmy również powinny zwrócić naszą uwagę. Ich pieniądze wspierały duże firmy technologiczne w ich wczesnych latach. Co więcej, ci inwestorzy z głęboką kieszenią dostarczyli im również wiele wartości, które są obecnie przedmiotem analizy. Brak inkluzywności i determinacja, by rozwijać się i dominować na rynkach za wszelką cenę, nie zostały przyjęte w próżni. Wartości te zostały im przekazane przez największe i odnoszące największe sukcesy firmy VC w kraju.

Niedobory kulturowe Doliny Krzemowej są liczne i głęboko zakorzenione. To kultura, która w dużym stopniu zależy od tego, kogo znasz. A uwierzytelnianie starej szkoły nie ustąpi łatwo ani szybko „nowemu świtowi”.

Inwestowanie VC jest zepsute

Przez dziesięciolecia ci inwestorzy VC działali w jasnych i wesołych korytarzach Doliny Krzemowej z niewielką kontrolą. Ale zmieniająca się wrażliwość w końcu ich dogoniła. Byli przesłuchiwani w prasie, a nawet wezwani do zadania przez szanowanych inwestorów z ich własnej, zwartej społeczności Doliny Krzemowej. 

Trwa ponowna kalibracja kilku bardzo podstawowych kwestii - na przykład to, kto zajmie miejsce w pokoju, kiedy wypisane są duże czeki, a kto otrzyma te duże czeki. To swego rodzaju rozrachunek - ale taki, który nie jest wystarczający. 

W rzeczywistości poważnie ograniczony program zachodzących zmian doprowadzi raczej do utrzymania status quo niż do jego przekształcenia. Elitarne poglądy i praktyki Doliny Krzemowej będą nadal definiować Dolinę Krzemową w dającej się przewidzieć przyszłości. Problemem nie jest intencjonalność. Pomimo dobrych intencji wysiłków reformatorskich, zmiany, o które prosi Dolina Krzemowa, wymagają całkowitej zmiany postaw. To jest kulturowe. A kultura nigdy nie była znana z tego, że zmienia się szybko i łatwo. 

To zła wiadomość dla każdego, kto dba o sprawiedliwość społeczną i integrację społeczną. Ale jest tutaj inny punkt widzenia, mniej nagłośniony. To także straszna wiadomość dla reputacji Doliny Krzemowej jako generatora bogactwa. Prawda jest taka, że ​​inwestowanie w VC nie jest tak opłacalne finansowo, jak przedstawia to propaganda Doliny Krzemowej. 

Jasne, dzięki temu setki ludzi (głównie starszych białych mężczyzn) przez ostatnie pół wieku stało się bardzo zamożnych… a dziesiątki z nich nieprzyzwoicie zamożnych. Machina propagandowa Doliny Krzemowej wskazuje na szeroki zakres historii po II wojnie światowej. Wskazuje na ekonomicznych tytanów, których wczesny rozwój opierał się na pieniądzach VC: Netscape, Amazon, eBay, Netflix, Paypal, Yahoo, Google, Facebook, Uber i Salesforce. A wcześniej Apple, Genentech, FedEx, Microsoft i Electronic Arts. A także do najwcześniejszej generacji: Advanced Micro Devices, Applied Materials i - tej, która wszystko zaczęła - Fairchild Semiconductor.

Jednak bliższe przyjrzenie się obecnym firmom VC ujawnia zaskakujący podział między tymi, którzy mają i nie mają. Istnieje około tuzina najlepszych firm VC, w tym Sequoia, Kleiner Perkins, Benchmark Capital, Accel Partners, Tiger Capital, Andreessen Horowitz, Union Square Ventures i General Catalyst Partners. Startupy chcą być przez nich finansowane. Partnerzy komandytowi chcą zainwestować swoje środki. Są bardzo pożądane zarówno przez założone startupy, jak i inwestorów. I dobrze sobie radzą przez oba lata rok po roku.

Ale kiedy wyjdziesz poza czołowe firmy VC - i są tysiące innych firm VC - występuje duży spadek jakości. Zdecydowana większość komandytariuszy inwestuje w fundusze VC drugiego poziomu lub gorzej. Niektórym z nich poszczęściło się i od czasu do czasu czerpią zyski z ogromnego zwycięzcy. Ale w większości wyniki są rozczarowujące. 

Inwestowanie VC jest zepsute. Zdecydowanie najbardziej konstruktywną rzeczą, jaką mogą teraz zrobić, jest poszukiwanie wskazówek i odpowiedzi w ramach finansowania społecznościowego. 

Oto kolejna ewolucja inwestowania

Finansowanie społecznościowe to nowy, bardziej otwarty i demokratyczny sposób inwestowania. Nastąpiło to wraz z uchwaleniem ustawy JOBS w 2012 roku. Weszła w życie z regulacjami wydanymi przez SEC w 2015 i 2016 roku. Liczba firm korzystających z zasad finansowania społecznościowego rośnie z każdym rokiem - wraz z pieniędzmi, które pozyskują od codziennych inwestorów. Kapitał crowdfundingowy w 2018 roku wyniósł 80 milionów dolarów. W zeszłym roku było to ponad 210 milionów dolarów. To wzrost o 166%. 

Oznacza to znaczący postęp. Ale w porównaniu z ogromnymi kwotami pieniędzy, które firmy VC kierują co roku do start-upów, jest to grosze. Firmy wspierane przez VC otrzymują w USA od 80 do 130 miliardów dolarów rocznie (w zależności od bazy danych użytej do ustalenia tej liczby). A nowe fundusze VC wydają się rosnąć z każdym rokiem. 

Dlaczego „wypróbowani” inwestorzy VC powinni szukać odpowiedzi w rodzącej się przestrzeni finansowania społecznościowego?

Ponieważ te liczby mówią tylko część historii finansowania społecznościowego. Jakość firm zwracających się w stronę finansowania społecznościowego poprawiła się radykalnie w ciągu ostatniej połowy dekady. Trzeba przyznać, że trudno to oszacować. Ale od samego początku aktywnie budowałem portfele finansowania społecznościowego. Pamiętam od 2015 do 2017 roku. Ciągle martwiłem się, że w miesiącu wskażę tylko jeden startup, który bardzo mi się podobał i mógłbym polecić. Kilka miesięcy minęło bez rekomendacji. Przepływ umów nie był wtedy świetny.

Te dni już dawno minęły. Teraz jest odwrotnie. Przedstawiam teraz nasze dwie możliwości inwestycyjne miesięcznie Inwestor pierwszego etapu członkowie. I wciąż jest wiele innych wartych inwestycji startupów, które nigdy nie otrzymują rekomendacji. 

Oprócz usprawnionego przepływu transakcji, infrastruktura finansowania społecznościowego również poczyniła ogromne postępy. Portale lepiej rozumieją, jak zarządzać dwiema stronami swojego biznesu - rekrutacją godnych start-upów i przyciąganiem kapitału crowdfundingowego. Obecnie istnieją prawnicy specjalizujący się w tajnikach finansowania społecznościowego oraz firmy zewnętrzne, które pomagają startupom dotrzeć do potencjalnych inwestorów. 

Zapowiada się również, że przestrzeń finansowania społecznościowego będzie w większym stopniu oparta na danych - z czym VC zawsze borykał się. KrólowieCrowd gromadzi ponad sto punktów danych na temat start-upów finansowania społecznościowego i wykorzystuje sztuczną inteligencję, aby to wszystko zrozumieć. To kolejny logiczny krok w ewolucji przestrzeni finansowania społecznościowego. Umożliwi to inwestorom instytucjonalnym porównywanie danych ze start-upów oraz ze standardowymi i spersonalizowanymi wzorcami. (Pełne ujawnienie informacji: Wczesne inwestowanie dołączył do KingsCrowd w kwietniu ubiegłego roku.)

Crowdfunding ma inne zalety w stosunku do inwestowania VC. Crowdfunderzy nie są tak wybredni - ani ograniczeni - w stosunku do swoich założycieli. Założyciele, którzy przyciągają kapitał crowdfundingowy, mogą pochodzić z dowolnego miejsca. To prawda, część pochodzi z uniwersytetów Ivy League lub Stanford. A niektórzy pochodzą z Y Combinator, Techstars i innych prestiżowych inkubatorów. 

Jednak zdecydowana większość założycieli pochodzi z różnych środowisk i często posiada bogate i zróżnicowane doświadczenie zawodowe lub biznesowe. Nazywam ich założycielami „gdziekolwiek ktokolwiek”. Większość z nich miałaby problem z dostaniem się do drzwi nawet drugorzędnych firm VC. 

Finansowanie społecznościowe jest bardziej zasłużone. Jeśli ci założyciele mają świetny pomysł, a ich startup przed osiągnięciem przychodów poczynił postępy na wielu frontach (takich jak rozwój produktu, współpraca z partnerami lub osobami trzecimi, składanie wniosków patentowych itp.), Są szanse, że mogą wejść na jedną z pół tuzina głównych witryn finansowania społecznościowego i znajdź kapitał. To ogromny krok naprzód dla założycieli. Jest to niezwykle ważne dla kraju, który próbuje odzyskać miejsca pracy utracone podczas pandemii. I to świetna oferta dla zwykłych inwestorów. Jest to dla nich okazja do osiągnięcia lepszych wyników niż inwestorów VC.

Większa różnorodność etniczna i płciowa robi różnicę. Badania wykazały, że różnorodne zespoły założycielskie radzą sobie lepiej niż niezróżnicowane zespoły, które wszyscy studiowali na tych samych uniwersytetach. Różnorodność środowisk stwarza różnorodne perspektywy. Lepsze podejmowanie decyzji często skutkuje. 

Matematyka sprzyja finansowaniu społecznościowemu

Jednak największą zaletą dla crowdfunderów jest matematyka… Chodzi o wyczucie czasu - kiedy kupujesz akcje startupu i kiedy sprzedajesz. Inwestorzy VC wymagają, aby ich startupy rozwinęły się w miliardowe firmy - zwane jednorożcami w żargonie świata startupów - aby uzyskać korzystne zwroty. 

Firmy VC najczęściej inwestują w firmy o wycenie od 50 do 500 mln USD. Nawet na najniższym końcu tego przedziału startupy muszą urosnąć znacznie powyżej 1 miliarda dolarów, aby uzyskać 10-krotny zwrot, którego szuka większość inwestorów. 

Tam są tylko 242 jednorożce teraz. Ale tysiące firm posiada udziały od firm venture. A większość funduszy VC inwestuje w startupy na późniejszych etapach - kiedy są warte znacznie ponad 50 milionów dolarów. Spójrzmy więc na inwestycję VC w wysokości 40 milionów dolarów w startup o wartości 200 milionów dolarów i zobaczmy, jak działa matematyka. 

W tym scenariuszu wyjście za miliard dolarów zwraca się 5-krotnie przed rozwodnieniem. Po rozcieńczeniu jest to bardziej jak 3X. Wypłata inwestycji, która zwraca 120 milionów dolarów, wydaje się całkiem niezła. Ale kiedy twój fundusz VC przejmuje 1 miliard dolarów od swoich komandytariuszy, matematyka nie działa. Ten 3-krotny zwrot po prostu nie równoważy się, gdy jest brany pod uwagę w kontekście wszystkich innych inwestycji dokonanych przez fundusz VC.

Jednorożce już nie wystarczają firmom VC. Megafundusze w wysokości 1 miliarda USD lub więcej stanowią a rekord 15% całkowitej liczby funduszy VC w USA podniesiony w zeszłym roku (stan na 15 września), według danych PitchBook i NVCA. Inwestorzy VC naprawdę potrzebują, aby firmy stały się teraz wielomiliardowymi firmami. A te firmy mają na to tylko kilka lat. Dlatego inwestorzy VC nalegają, aby rosnąć z nadmierną prędkością. Takie żądania często nie mają sensu i mogą powodować niepotrzebne ryzyko. Nadmierny rozwój może zepchnąć startupy prosto na ziemię. Ale założyciele, którzy odrzucają takie żądania, są odrzucani na bok (lub ich przyszłe finansowanie jest odcięte). 

Inwestowanie VC jest zepsute. Stawia niemożliwe wymagania założycielom, którzy wyrządzają więcej szkód niż pożytku. Zdecydowana większość zarówno założycieli, jak i inwestorów VC ma niewiele do pokazania za dużo wysiłku i pieniędzy. Ostatecznie nikt nie je, tylko nieliczni szczęśliwcy. 

Matematyka jest znacznie lepsza dla crowdfunderów. Inwestują wcześniej niż firmy VC. A cena, jaką otrzymują w zamian za większe ryzyko i niepewność, jest w rezultacie znacznie niższa.

Inwestowanie w firmy o wartości od 5 do 20 milionów dolarów oznacza, że ​​startupy nie muszą rozwijać się w jednorożce - ani nawet rosnąć - aby generować znaczące zyski. Liczba startupów, które osiągają wycenę na 200 milionów dolarów, to tysiące. I prawie każdy z nich ma inwestorów, którzy przekazali im pieniądze, gdy byli warci od 5 do 25 milionów dolarów. 

Przejście z 10 do 200 milionów dolarów nie jest łatwe. Ale jest to znacznie niższy słupek niż osiągnięcie 1 miliarda dolarów lub wielokrotność 1 miliarda dolarów. Zapewniłoby to zwrotowi funduszy społecznościowych 20X bez rozcieńczania (i około 10X, w tym rozcieńczenie). 

Podsumowując, inwestorzy VC potrzebują kilku mega-hitów, aby fundusz mógł wygenerować zwroty gwarantujące podejmowane ryzyko. Jeden „The Puzzle of Monogamous Marriage” pokazuje, jakie to trudne. Okazało się, że tylko 0.4% transakcji zwraca 50X lub więcej zainwestowanego kapitału VC. Mega-zwycięzcy to rzadkość. Matematyka jest niemiła dla inwestorów VC.   

Poprzeczka jest ustawiona znacznie niżej dla crowdfunderów. Niedrogie zdarzenia związane z płynnością mogą przełożyć się na bardzo udany i zyskowny portfel. 

Patrząc w przyszłość

To ważny okres dla finansowania społecznościowego. Czas na walidację i wyniki. Wiele zalet finansowania społecznościowego powinno wkrótce zacząć pokazywać rodzaje zwrotów, które zachwycają inwestorów. Przynajmniej taka jest nadzieja. VC z pewnością zwrócą uwagę w każdym przypadku. Jeśli startupy finansowane z funduszy społecznościowych będą mogły nadal zwiększać przychody i wyceny, wzrośnie presja na ekosystem VC, aby się demokratyzować.

Dla crowdfunderów przyszły sukces oznacza szacunek i szansę na zakłócenie społeczności VC poprzez bardziej przyszłościowy system wartości - oparty na większej inkluzywności i otwartości.

Nie rozwiąże wszystkich problemów Doliny Krzemowej. Ale to kilka cenniejszych kroków we właściwym kierunku. 

Argumenty za finansowaniem społecznościowym są przekonujące, ale wciąż niekompletne. Teraz musimy zobaczyć dowody w ciągu następnych kilku lat. Inwestorzy VC mogą powiedzieć, że skoczyłem z pistoletu. Ale ja zajmuję się patrzeniem w przyszłość i odpowiednim dokonywaniem inwestycji. A przyszłość crowdfunderów wygląda bardzo obiecująco. Tego samego nie można powiedzieć o inwestorach venture capital. 

Coinsmart. Beste Bitcoin-Börse w Europie
Źródło: https://earlyinvesting.com/crowdfunding-is-next-evolution-startup-investing/

spot_img

Najnowsza inteligencja

spot_img